Mocny poranek łuczników. Najpierw burza, potem rekord świata
Ella Gibson ustanowiła rekord świata w eliminacjach turnieju łuczniczego. W rywalizacji w łukach bloczkowych kobiet (50 metrów, 72 strzały) zdobyła 715 punktów na 720 możliwych. Poprzedni rekordowy wynik był o dwa punkty słabszy.
Stadion Płaszowianki Kraków, gdzie odbywa się łucznicza rywalizacja w Igrzyskach Europejskich, okazał się dla 23-letniej Brytyjki bardzo szczęśliwy. Po swoim znakomitym występie odbierała gratulacje… od wszystkich rywalek z eliminacji. Dobrym nastawieniem do startu w Krakowie u Gibson nie zachwiało opóźnienie porannej sesji kwalifikacyjnej, które nastąpiło z powodu burzy nad miastem. Na występ zawodnicy i zawodniczki musieli poczekać dodatkowe 45 minut.
– Obudziłam się rano i stwierdziłam, że czeka mnie dobry dzień – mówiła Gibson. – Wszystko zależy ode mnie. Powtarzałam sobie, że to ja o wszystkim decyduję. Decyduję o tym jak strzelam i decyduję o tym, kiedy jest dobry dzień – wyjaśniła zawodniczka, która podkreślała także, że w łucznictwie decydującym elementem może być (a właściwie jest) pewność siebie.
Gibson dwa razy była blisko rekordu świata, który od 2015 roku należał do Sary Lopez. Dwa razy w Pucharach Świata uzyskiwała po 712 punktów, czyli punkt za mało do wyrównania najlepszego osiągnięcia.