Zwycięstwo w szpadzie dla Francuzek, a we florecie dla Włochów
Szpadzistki Francji wygrały rywalizację podczas III Igrzysk Europejskich Kraków – Małopolska 2023 i zostały także drużynowymi mistrzyniami Europy. Wśród florecistów triumfowali Włosi.
Francuzki do finału dotarły bez większych problemów. Marie-Florence Candassamy, Coraline Vitalis, Auriane Mallo-Breton i Alexandra Louis Marie po drodze pokonały Litwinki, Izraelki i Szwajcarki. Po drugiej stronie drabinki Węgierki w składzie Eszter Muhari, Dorina Wimmer, Anna Kun zwyciężyły Hiszpanki, Polki i Włoszki. W meczu o brązowy medal Włochy wygrały ze Szwajcarią (37:33).
Walka o złoto przyniosła wiele emocji. Francuzki długo goniły Węgierki. Przed ostatnim pojedynkiem przegrywały trzema punktami i na dziewięć sekund przed końcem doprowadziły do remisu. Doszło do dogrywki, w której dwie pierwsze akcje zakończyły się obustronnymi pchnięciami. Za trzecim razem sztuka ta udała się tylko Francuzce i Węgierki musiały pogodzić się z porażką.
Polki udział zaczęły od 1/8 finału i dość łatwo pokonały Finki 43:28. Kolejnej przeszkody nie udało im się jednak pokonać. Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Magdalena Pawłowska i Renata Knapik-Miazga uległy Węgierkom 39:45.
Panowie we florecie w 1/8 finału wygrali z Gruzją 45:27. W rywalizacji o półfinał zmierzyli się z Niemcami i wydawało się, że wejdą do strefy medalowej. Przed ostatnim pojedynkiem wypracowali sobie sporą przewagę i prowadzili z nimi 38:29. Jednak w tej walce Alexander Kahl wygrał z Michałem Siessem aż 16:6 i to Niemcy znaleźli się w czołowej czwórce.
W meczu o brązowy medal reprezentacja Niemiec zmierzyła się z Wielką Brytanią. Spotkanie było bardzo zacięte. W połowie Niemcy prowadzili nawet siedmioma punktami, ale końcówce Brytyjczycy odrobili prawie wszystkie straty. Decydujące pchnięcie zadał Alexander Kahl i Wielka Brytania przegrała 43:45.
W finale floretu Włosi (Daniele Garozzo, Filippo Macchi, Tommaso Marini) szybko wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Francuzom (Maxime Pauty, Rafael Savin, Enzo Lefort, Alexandre Ediri) kilka razy udało się zmniejszyć straty do punktu, ale tedy rywale odskakiwali. W końcu udało się Maximeowi Pauty’emu i było 17:17. I wyszli na prowadzenie, ale wciąż wynik był bliski remisu. Za sprawą świetnej postawy Tomasso Mariniego Włosi nie tylko odzyskali prowadzenie, ale wywalczyli spora przewagę. Było już 29:23. Francuzom zostały jeszcze trzy pojedynki, by odrobić straty. Przed ostatnią walką to jednak Włosi prowadzili ośmioma punktami.
Francuzi postawili wszytko na jedną kartę i szybko odrobili większość strat (39:41). Daniele Garozzo jednak wytrzymał napór rywala i Włosi zostało zwycięzcami Igrzysk i drużynowymi mistrzami Europy.