Drugie miejsce Polski w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Lekkoatletyce Silesia 2023!
Włosi okazali się najlepsi, ale emocji przez ostatnie trzy dni na Stadionie Śląskim zdecydowanie nie brakowało.
Drużynowe Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce Silesia 2023 na Stadionie Śląskim w Chorzowie wygrała reprezentacja Włoch – 426,5 pkt. Polacy, którzy byli najlepsi w dwóch poprzednich edycjach, zajęli drugie miejsce – 402,5 pkt, a na trzeciej pozycji trzydniowe zmagania zakończyli Niemcy – 387,5 pkt. Z I Dywizji DME spadają: Belgia, Turcja oraz Norwegia.
Ostatniego dnia zawodów rozegrano 12 konkurencji. Przed ich rozpoczęciem prowadzący w klasyfikacji Włosi mieli aż 35,5 pkt przewagi nad Polską i 37,5 pkt przewagi nad Niemcami. Według wyliczeń statystyków ta kolejność miała pozostać bez zmian po niedzielnych zmaganiach. I rzeczywiście, lekkoatleci z Italii przez cały dzień utrzymywali tę przewagę. Ale Biało-Czerwoni w wielu konkurencjach spisali się bardzo dobrze.
Ogromne emocje przyniosła ostatnia konkurencja, czyli mieszana sztafeta 4×400 m. Polska biegła w składzie: Anna Kiełbasińska, Maks Szwed, Igor Bogaczyński i Natalia Kaczmarek. Gdy Natalia przejęła pałeczkę, Biało-Czerwoni zajmowali dopiero szóste miejsce, ale jej finisz był fenomenalny. Na ostatniej prostej wyprzedziła wszystkich i zwyciężyła, choć 3:12.87 to był drugi czas dnia, bo w serii B Czesi uzyskali 3:12.34 min.
W biegu na 3000 m najszybsza była Alicja Konieczek – 9:38.72 min. Wolne tempo wprawdzie nie pozwoliło walczyć o medal IE, ale Polka była zadowolona: było troszeczkę wolno, to mnie stresowało. Doping mi pomógł na pewno. Chcę atakować rekord Polski.
Pasjonującą walkę o zwycięstwo w biegu na 1500 m stoczyła Martyna Galant. Z czasem 4:11.78 min tylko o jedną setną przegrała z Hiszpanką Esther Guerrero. – Dziewczyny bardzo się kopały. Trzeba było być czujnym i nie dać się popychać tak bardzo. Cały bieg trzeba było walczyć o pozycję – powiedziała Galant.
Świetnie spisał się też Albert Komański, który finiszował drugi na 200 m i zdobył srebrny medal Igrzysk Europejskich, uzyskując czas 20,50. Wygrał Francuz Ryan Zeze – 20,29, a trzeci był Włoch Filippo Tortu – 20,61. – Chciałem wyprzedzić prowadzącego Włocha i się udało. Rywale byli mocni. Nie minęli mnie na wirażach, jak to bywało. Już zawody halowe pokazały, że jest szansa na dobre bieganie. 20,50 nie jest żadnym limitem. Liczę, że będą czasy bardziej okazałe. Medal to taki świetny dodatek. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku – powiedział Komański.
W kobiecej rywalizacji na 200 m czwarta była Anna Kiełbasińska – 22,92 sek. To wyrównany trzeci czas w karierze. Wygrała Holenderka Lieke Klaver. Czas 22,46 sek. jest jej rekordem życiowym. – Ostatnie tygodnie miałam ciężkie pod względem zdrowotnym i mentalnym. Nie będę narzekać, bieganie poniżej 23 sekund jest fajnym wyczynem – powiedziała Kiełbasińska.
W skoku wzwyż trzecie miejsce zajął Norbert Kobielski, jednocześnie zdobywając brązowy medal Igrzysk Europejskich – wynikiem 2,26 m. Triumfował włoski mistrz olimpijski Gianmarco Tamberi – 2,29 m, a drugi był z takim samym rezultatem Belg Thomas Carmoy.
– Plan zakładał zdobycie kompletu punktów, ale mimo wszystko z trzeciego miejsca jestem zadowolony. Od trzech dni walczę z bólem karku. Udało się to delikatnie zaleczyć, ale wiedziałem, że przy pierwszym skoku się odnowi. I potem żadna próba nie była wykończona tak, jak chciałem – powiedział Kobielski.
Również trzecie miejsce zajął w pchnięciu kulą Michał Haratyk – 20,89 m. To nie dało medalu Igrzysk Europejskich, bo Mihajlević w niższej lidze pchnął dalej, ale nasz reprezentant był zadowolony. – Dzisiaj regularnie było, fajnie. Brakowało pójścia za kulą, może we wtorek w kolejnym starcie się uda. Stać mnie 21,5 metra. A 22? Jeszcze trochę świeżości, powinno być – powiedział Haratyk. A najlepszy był Zane Weir – 21, 59 m.
Inni reprezentanci Polski też zasłużyli na pochwały. Czwarty w rzucie oszczepem był Dawid Wegner. 81,40 m to jego drugi wynik w karierze. Wygrał Julian Weber – 86.26 m.
– Obudziłem się w czwartej serii i rzuciłem 81,40 m, z czego jestem bardzo zadowolony. Mam jeszcze rezerwy – powiedział Wegner.
W kobiecym oszczepie ósma była Marcelina Witek-Konofał – 55,19 m. Wygrała Nikola Ogrodnikova – 61,75 m. W biegu na 5000 m ósmy był Mateusz Gos – 14:01.67 min. Zwyciężył Thierry Ndikumwenayo – 13:25.48 min. Wiktoria Miąso skoczyła wzwyż 1.84 i zajęła dziewiąte miejsce. Wygrała Nawal Meniker – 1,92 m. A Magdalena Bokun była 14. w skoku w dal – 6,03 m.