Texto alternativo para invidentes

To była niezwykle trudna rywalizacja, ale Polka dała z siebie wszystko i zwyciężyła. Klaudia Breś wygrała 17:13 w pistolecie pneumatycznym 10 m z Francuzką Camille Jedrzejewski. To pierwszy polski medal w strzelectwie na Igrzyskach Europejskich.

– Zawsze wychodzę strzelać z myślą “idę, żeby wygrać”. Nie mam po co startować, jeżeli nie liczę na zwycięstwo. Wiadomo, że jest różnie, bo to jest sport, ale mam nadzieję na medale również w następnych startach – zaznaczyła Klaudia Breś.

Polka najpierw dobrze poradziła sobie w eliminacjach, gdzie zajęła 2. pozycję z dorobkiem 579 pkt. Następnie w finałowej rywalizacji długo utrzymywała prowadzenie. Lekką zadyszkę złapała w końcówce, gdy na placu gry została już tylko ona i reprezentantka Francji Camille Jedrzejewski. Ale z tej opresji Polka wyszła cało… i zwycięsko.

– Na koniec emocje były naprawdę wysokie, do tego było bardzo gorąco. To pewnie sprawiło, że na finiszu już szło mi trochę słabiej, ciężko było o koncentrację, nie utrzymywałam wzroku, jak powinnam. Cieszę się więc, że to złoto jest moje – powiedziała Breś.

Finałowe spotkanie zakończyło się wynikiem 17:13. Dziś Klaudia Breś obchodzi 29. urodziny. Lepszego prezentu niż zwycięstwo na start Igrzysk Europejskich nie mogła sobie wyobrazić.

– Bardzo się cieszę, że to tak wypadło – urodziny w medal, medal w urodziny, ale ważniejsze jest dla mnie, że przyjechała ze mną córeczka i mąż, i mogli to zobaczyć, słuchać razem ze mną hymnu, a to jest dla mnie największa nagroda – dodała zawodniczka CWZS Zawiszy Bydgoszcz.

W finale kobiet rywalizowała również Julita Borek z Dworu Grunwaldzkiego Poznań, która zajęła 8. miejsce – identycznie, jak w kwalifikacjach. Brązowy medal trafił do Ukrainki Oleny Kostewicz.