Teqball. „Reprezentację Polski stać na medale w każdej konkurencji”
– W tej młodej dyscyplinie jesteśmy w światowej czołówce, a jeden z naszych zawodników to wicemistrz świata. Bardzo cieszymy się, że rozgrywki teqballa zaplanowano na Rynku Głównym w Krakowie. To będzie świetna promocja dla tego sportu – uważa Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Teqballu.
Tego działacza świetnie kojarzą kibice piłki nożnej. To był arbiter, który jako asystent sędziował mecz finału mistrzostw świata w 1990 roku. Potem był też m. in. prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. A stąd już bardzo blisko do teqballa, zwłaszcza że sport wymyślono na Węgrzech. A tam Listkiewicz spędził część życia i studiował hungarystykę.
– Teqball to nowa dyscyplina. Ma dziewięć lat, a w Polsce jest od pięciu. Wymyślono ją na Węgrzech, a zakrzywiony stół to pomysł Amerykanów. Rozwijamy się bardzo dynamicznie. To dyscyplina bardzo widowiskowa – podkreśla Listkiewicz. – Jesteśmy członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i liczymy na to, że teqball znajdzie się też w programie Igrzysk Olimpijskich. Młode sporty muszą jednak swoje odstać – przyznaje. Listkiewicz zwraca też uwagę, że teqball ma walory szkoleniowe. – Każdy szanujący się klub piłkarski ma na wyposażeniu treningowym stół do tego sportu. Świetnie pomaga w doskonaleniu techniki – zaznacza prezes związku. – To sport dla młodych i starych, grubych i chudych. Nie jesteśmy konkurencją dla piłki nożnej, ale jej uzupełnieniem jak beach soccer czy futsal.
W Krakowie już wiedzą o co chodzi z teqballem. W ubiegłym roku odbyły się tu zawody z cyklu World Series. Finały rozegrano na Małym Rynku. – Dopisała pogoda, przechodzący obok turyści zatrzymywali się i oglądali mecze. Do tego wokoło zabytkowe kamieniczki. Odbiór był niesamowity. To jest siłą tego sportu – uważa Listkiewicz.
– Wydaje mi się, że wszyscy byli pod wrażeniem atmosfery. Przypadkowi ludzie, którzy siadali na trybunach, miejscy urzędnicy, którzy „oddali nam” Mały Rynek, a także działacze światowej federacji – dodaje Krzysztof Ochędalski, wiceprezes PZT.
Podczas Igrzysk Europejskich teqball może liczyć na jeszcze więcej kibiców i jeszcze lesze miejsce do promocji sportu. Najważniejsze mecze mają się bowiem odbyć na Rynku Głównym. – Trudno o lepsze miejsce. Chyba że w Watykanie przed bazyliką – żartuje Listkiewicz.
Podczas Igrzysk Europejskich Kraków – Małopolska 2023 rywalizacja w teqballu (28 czerwca – 1 lipca) odbędzie się w singlu i deblu (kobiet i mężczyzn) oraz mikście. Do końca marca rozstrzygnie się, kto przyjedzie pod Wawel rywalizować o medale. Eliminacje odbywają się podczas zawodów European Teqball Tour. Dwa turnieje – w Budapeszcie i Skopje już rozegrano.
W marcu zawodnicy będą rywalizować jeszcze w Madrycie i Podgoricy. Potem na podstawie światowego rankingu zapadną decyzję, kto wystartuje w Krakowie. W reprezentacji Polski pewniakiem jest Adrian Duszak. To dwukrotny wicemistrz świata, dwukrotny brązowy medalista i były lider rankingu (obecnie jest czwarty). O drugie miejsce w kadrze walczy kilku zawodników i zdecydują wspomniane turnieje.
Wśród kobiet też jeszcze nie wiadomo, kto zyska nominację. – Jesteśmy w światowej czołówce, a to oznacza, że będziemy też liczyć się podczas Igrzysk Europejskich. Stać nas na medale w każdej konkurencji – uważa Ochędalski.