Texto alternativo para invidentes

Zawody w MTB na torze w Krynicy cieszyły się dużym zainteresowaniem. W okolicy toru pojawiło się około 3 tysięcy fanów. Polacy skończyli poza podium, ale emocji nie brakowało.

Krynica-Zdrój dzięki swojemu położeniu jest stolicą polskiego MTB. Nic dziwnego, że Igrzyska Europejskie w tej dyscyplinie zostały zorganizowane na malowniczej Górze Parkowej.

W planach tego toru jest sporo przeszkód terenowych (stoliki, pumptrack, drwal, rockgarden, K, rollery i dropy) i wszystko na dość skondensowanej przestrzeni, więc idealne pod kibicowanie – zapowiadał wykonawca.

Na torze w Krynicy rywalizowali najlepsi na świecie

Zawody były zagrożone. Zaplanowano je na niedzielę, bo wtedy jak słusznie zakładano, mogło pojawić się najwięcej kibiców. Kilka dni przed zjazdami, w Krynicy padały intensywne deszcze. Na szczęście, obsługa codziennie konserwowała tor i fani, oraz sportowcy mogli cieszyć się rywalizacją najlepszych kolarzy górskich na świecie. Do przejechania było 19,5 kilometra. Kobiety miały w planie pięć okrążeń, mężczyźni sześć. Jedna runda miała 3,9 km długości.

Rozpoczęły kobiety. Wśród Polek najlepiej wypadła Aleksandra Podgórska, która wyścig ukończyła na 21 miejscu.

Jestem bardzo zadowolona ze swojego wyniku. Zajęłam 21. miejsce. Kibice nie zawiedli, czułam ich wsparcie. Bardzo podoba mi się tor, na którym rywalizujemy. To bardzo fajna impreza. Emocji nie brakowało – powiedziała na mecie.

Zawody wygrała Puck Pieterse. Pochodzącej z Holandii 21-latce, trasa zajęła godzinę i osiemnaście minut. Austriaczka Mona Mitterwallner, srebrna medalistka była wolniejsza o 26 sekund. Szwajcarka Sina Frei, która stanęła na ostatnim stopniu podium, do Pieterse straciła minutę i pięć sekund.

Wśród obserwatorów znalazła się była świetna polska kolarka górska, Maja Włoszczkowska.

Puck była w gronie faworytek. Wygrała puchar świata w MTB. Z Mitterwallner przegrałam swoje ostatnie zawody, mistrzostwa świata w maratonie MTB w 2021 roku. Frei to srebrna medalistka igrzysk olimpijskich. Jolanda Neff, która dojechała czwarta, w Tokio wywalczyła złoto – podsumowała Włoszczowska, złota medalistka Mistrzostw Świata, która w 2021 roku zakończyła karierę.

Trudny start Polaków

Rywalizację mężczyzn wygrał Vlad Dalscau z Rumunii. Po srebro sięgnął Szwajcar Lars Forster, a po brąz Włoch – Luca Braidot, mistrz świata i Europy. Polacy skończyli zawody poza pierwszą dziesiątką. Najwyżej uplasował się Krzysztof Łukasik, który przez chwile atakował pierwszą dziesiątkę, a ostatecznie dojechał siedemnasty.

Trasa bardzo fajna, organizatorzy mieli trudne zadanie, po tym jak nad Krynicą przeszły duże ulewy, ale spisali się świetnie. Jako zawodnik byłem usatysfakcjonowany. Największym wyzwaniem była dla mnie pozycja startowa. Utknąłem na początku, nie mogłem później przesuwać się do przodu. Zabrakło mi sił i straciłem pozycję, ale jestem zadowolony, bo poziom zawodów był bardzo wysoki – ocenił.