Włosi uciekają rywalom w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Lekkoatletyce. Dwa zwycięstwa reprezentantów Polski
Drugi dzień rywalizacji lekkoatletów I Dywizji w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Lekkoatletyce Silesia 2023 na Stadionie Śląskim w Chorzowie w ramach Igrzysk Europejskich przyniósł sporo emocji. Reprezentacja Polski cieszyła się z dwóch zwycięstw. Na 100 metrów przez płotki najszybsza była Pia Skrzyszowska, a w rzucie młotem triumfował Wojciech Nowicki. Po dwóch dniach rywalizacji w klasyfikacji generalnej zdecydowanie prowadzą Włosi – 294 pkt. Kolejne miejsca zajmują: Polska 258,5 pkt, Niemcy – 256,5 pkt, Wielka Brytania 243,5 pkt.
– Mamy mocny zespół i znów możemy zwyciężyć, a ja chciałabym dołożyć do tego cegiełkę. Na pewno dam z siebie wszystko – mówiła Pia Skrzyszowska przed startem. To była mocna cegiełka, bo żadna rywalka nie dała rady Polce. Skrzyszowska wygrała i wywalczyła złoty medal z czasem 12,77 sek. Drugie miejsce zajęła Holenderka Nadine Visser (12,81), a trzecie Francuzka Laeticia Bapte (12,82). Walka między tymi trzema lekkoatletkami była bardzo zacięta. Polka musiała odpierać ataki rywalek. Wcześniej została zdyskwalifikowana Ditaji Kambundji. Szwajcarka popełniał falstart. – Cieszy mnie zdobycie 16 punktów dla drużyny i najlepszy wynik w sezonie. Falstart Szwajcarki mnie trochę zdekoncentrował. Musiałam ochłonąć, uspokoić się na starcie. Pierwsza część dystansu była przyzwoita, potem wiedziałam, że mogę dogonić rywalki i tak się stało. Co prawda po przekroczeniu linii mety nie byłam pewna, czy byłam pierwsza. Wygrałam i to się liczy dziś najbardziej – powiedziała Skrzyszowska.
Ze zwycięstwa cieszył się też Nowicki, który jednocześnie wywalczył złoty medal w rzucie młotem podczas Igrzysk Europejskich. Polak nie dał rywalom większych szans. W trzeciej próbie uzyskał 79,61 m i był zdecydowanie najlepszy w stawce. Drugie miejsce w konkursie zajął Norweg Thomas Mardal (76,50), a trzecie Grek Michail Anastasakis (74,12). – Chciałem rzucić jak najdalej, wyszło 79,61. Stabilnie, ale bez fajerwerków. Trochę brakuje czucia sprzętu, ale tak bywa. Najważniejszy jest komplet punktów dla drużyny. Wynik był sprawą drugorzędną, ale fajnie było rzucić przed własną publicznością – powiedział Nowicki.
Nie zawiodły też nasze sprinterki. Sztafeta 4×100 m finiszowała druga. Marika Popowicz-Drapała, Monika Romaszko, Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda uzyskały czas 42.97 sek., a zwyciężyła Holandia z najlepszym w tym roku wynikiem w Europie (42.61 sek.). – Jestem dumna, bo to nasz czwarty wynik w historii – powiedziała Popowicz-Drapała. A Swoboda dodała: najważniejsze było dostać pałeczkę od Magdy. Udało się. Jestem z nas dumna. Warto dodać, że dzień wcześniej Swoboda zwyciężyła na 100 metrów.
Niestety, gorzej spisała się sztafeta męska 4×100 m. Mateusz Siuda, Dominik Kopeć, Przemysław Słowikowski i Łukasz Żok finiszowali na piątym miejscu, ale ostatecznie mieli szósty czas (38.94 sek.). Najszybsi byli Niemcy (38.34 sek).
Sporo punktów dla Polski zdobył Robert Urbanek, który z wynikiem 61,97 m był trzeci w I Dywizji w rzucie dyskiem (w sumie był 8. w Igrzyskach Europejskich). W sobotę najdalej rzucał Szwed Daniel Ståhl – 67,25 m. – W próbnych rzutach był dobrze, rzucałem około 64,5 m. Szkoda, że tak dobrze nie było w mierzonych rzutach, ale jestem zadowolony, bo zdobyłem sporo punktów dla naszej reprezentacji – powiedział Urbanek.
Warto też pochwalić Emilię Kusy, która w skoku o tyczce pobiła rekord życiowy – 4,25 m. Dało to jej 10. miejsce. Wygrała Wilma Murto – 4,71 m. Finka bezskutecznie atakowała rekord zawodów (4,75 Anny Rogowskiej).
Życiówkę poprawił też Krzysztof Hołub, który przebiegł 400 m przez płotki w czasie 49,97 sek. i został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Wygrał Włoch Alessandro Sibilio (48,14 – rekord DME). – Cieszę się, że złamałem barierę 50 sekund, czekałem na to rok, choć bieg był szarpany – powiedział Hołub.
Pozostali reprezentanci Polski spisali się na miarę oczekiwań. Adrianna Laskowska była szósta w trójskoku (13,56 m). Filip Ostrowski siódmy na 1500 m (3:38.80 min). Julia Korzuch została sklasyfikowana na 10. miejscu na 400 m ppł (56,73 sek.). 13. w skoku w dal był Mateusz Jopek (7,37 m, wygrał Grek Miltiadis Tendoglu z najlepszym w tym sezonie wynikiem w Europie – 8,34). W biegu na 800 m Angelika Sarna finiszowała na 14. miejscu (2:03.97 min). Najlepszy czas miała Szwajcarka Audrey Werro, która jako jedyna przebiegła poniżej dwóch minut (1:59.95).
W niedzielę ostatni dzień rywalizacji lekkoatletów na Stadionie Śląskim i tym samym ostatnia szansa, by dopingować Biało-Czarownych z trybun. Początek zawodów o godz. 15.30, a wieczorem, ok. godz. 19, dowiemy się, kto wygra Drużynowe Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce.