Niemcy i Czechy ze złotem, Polacy bez medalu
W drugim dniu rywalizacji w slalomie kajakowym na Igrzyskach Europejskich reprezentacja Polski, mimo sporych nadziei, nie zdołała wywalczyć medalu na torze Kolna. Po złote medale sięgnęli Niemcy i Czechy.
Kolejny dzień rywalizacji w slalomie kajakowym podczas III Igrzysk Europejskich Kraków – Małopolska 2023 na torze Kolna upłynął pod znakiem walki specjalistów od kanadyjek. W sesji porannej odbywały się przejazdy eliminacyjne C-1, natomiast w południe rozegrano finały „drużynówek”.
Popis Niemców, Polacy bez medali
Po srebrnym medalu kajakarzy, również i polscy kanadyjkarze mieli spory apetyt, by stanąć na podium. Kacper Sztuba, Michał Wiercioch i Grzegorz Hedwig byli zresztą wymieniani w gronie faworytów, a jak sami podkreślali, domowy tor i swoi kibice dawali pewną przewagę na starcie.
Rywale byli jednak niezwykle mocni. Słowacy z prawdziwymi legendami kajakarstwa slalomowego, Alexandrem Slafkovskym czy Matejem Benusem, Niemcy z mocnym na tych Igrzyskach Antonem Franzem czy Hiszpanie, wśród których był przecież złot medalista z czwartkowych zmagań w kajakach Miquel Trave. Przed starem to głównie te drużyny typowano do walki o czołową “trójkę”.
Z początkowym numerem zaatakowali Francuzi w składzie Lucas Roisin, Nicolas Gestin i Jules Bernadet, którzy bardzo długo byli na prowadzeniu. Potem jednak sędziowie doliczyli im karne punkty, a z prowadzenia zepchnęli ich faworyzowani Słowacy. Nie było jednak silnych na Niemców, którzy w składzie Franz, Sideris Tasiadis i Timo Trummer zaprezentowali się znakomicie i obronili tytuł mistrzów Europy, wyprzedzając naszych południowych sąsiadów. Na najniższym stopniu podium znaleźli się Brytyjczycy.
“Biało-Czerwoni” nieco rozczarowali, bo popełnili kilka błędów na trasie i ostatecznie zajęli dopiero siódme miejsce. Apetyty były spore, ale to nie był dobry przejazd naszej reprezentacji.
Również nasza żeńska reprezentacja nie zdołała nawiązać walki z czołówką. Klaudia Zwolińska, Aleksandra Stach i Katarzyna Liber zaliczyła aż 10 punktów karnych i ukończyła rywalizację na ósmej pozycji. Po złoto sięgnęły Czeszki w składzie Tereza Fiserova, Tereza Kneblova i Gabriela Satkova, które wyprzedziły Brytyjki z Mallory Franklin i Niemki z Eleną Lilik.
Piątka „Biało-Czerwonych” z awansem
Przed rywalizacją o medale rozegrano przejazdy eliminacyjne w C-1 kobiet i mężczyzn. Zasady awansu były jasne, do półfinału bezpośredni awans z pierwszego przejazdu uzyskiwała czołowa „20”, a po drugim przejeździe grono półfinalistów uzupełniała kolejna dziesiątka zawodników.
Jako piersi na torze pojawili się mężczyźni. Najlepszy w pierwszym przejeździe okazał się Niemiec Franz Anton, a z bardzo dobrej strony pokazał się siódmy Kacper Sztuba. Również Michał Wiercioch, który zajął 19. miejsce, nie musiał myśleć o drugim przejeździe. O pechu może mówić Grzegorz Hedwig, bo był 21., czyli pierwszy, który musiał walczyć w drugim przejeździe. Tam na szczęście spisał się dobrze i jego również zobaczymy w półfinałach.
Wśród kobiet ponownie najlepiej z Polek spisała się Klaudia Zwolińska, ósma w pierwszym przejeździe, który wygrała Elena Lilik z Niemiec. Po słabszym pierwszym przejeździe awans w drugim wywalczyła Aleksandra Stach, natomiast Katarzyna Liber nie poradziła sobie z rywalkami i jej jako jedynej nie zobaczymy w półfinałach.