W Krakowie ruszyły MMŚ w slalomie kajakowym i kayak crossie. Polacy blisko podium
We wtorek w Krakowie rozpoczęły się młodzieżowe mistrzostwa świata w slalomie kajakowym i kayak crossie. Biało-czerwone drużyny pierwszego dnia nie zdobyły upragnionego medalu, ale w kilku przejazdach pokazały, że drzemią w nich spore możliwości. Tuż za podium uplasowali nasze juniorki w C-1 oraz młodzieżowcy w K-1.
Światowy czempionat młodzieżowców i juniorów wrócił pod Wawel po czteroletniej nieobecności. Na krakowskim torze Kolna startują już kolejne uzdolnione roczniki, wśród których być może doczekamy się początku wielkich karier następnych zawodników. Łącznie w ciągu sześciu dni rywalizacji na małopolskim obiekcie weźmie udział blisko 500 slalomistów z 50 krajów.
Na otwarcie MMŚ Kraków 2023 błyszczeli nasi najgroźniejsi rywale ze Starego Kontynentu. Polskie nadzieje na udaną premierę były związane głównie ze startem kajakarzy. Najbliżej podium – podobnie jak podczas lipcowych młodzieżowych mistrzostw Europy w Bratysławie – był tercet Tadeusz Kuchno, Michał Ciągło i Jacek Brański. Feralna dla biało-czerwonych okazała się piąta bramka, której prawidłowo nie zaliczyli dwaj ostatni. Otrzymane punkty karne znów pozbawiły drużynę naszych slalomistów upragnionego medalu. Polacy zajęli piąte miejsce w konkurencji K-1, tracąc niespełna dwa „oczka” do trzecich w stawce Włochów. Najlepsi byli Francuzi, a drudzy – Hiszpanie. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
– Jest lekki niedosyt, bo nasza jazda była całkiem dobra – przyznaje Ciągło. – Na pewno można było zjechać lepiej, mocniej i szybciej, jednak te cztery punkty były główną przyczyną, przez którą byliśmy piąci. Ten dzień i wynik drużynowy w K-1 jest dobrym prognostykiem na kolejne starty – dodaje.
– Chłopacy zaliczyli bardzo dobry przejazd, z drugim czasem zawodów. Trzy tygodnie temu w Bratysławie byli na czwartym miejscu, wciąż utrzymują się za strefą medalową. Nie można więc mówić o zawodzie w tym przypadku – uważa Maciej Okręglak, szkoleniowiec reprezentacji Polski U-23 w slalomie kajakowym i kayak crossie, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Jego podopieczni, jak również zawodnicy z kadry juniorskiej doskonale znają tor Kolna. W czerwcu były na nim rozgrywane mistrzostwa Europy seniorów w ramach III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. – Ścigamy się na obiekcie, który jest naszą główną bazą treningową, spędzamy tu dużo czasu. Znamy tor i mamy nadzieję, że w indywidualnych startach ta wiedza będzie przydatna do osiągnięcia sukcesów – uzupełnia.
Pozostałe nasze ekipy nie włączyły się do gry o medale w K-1. Siódme miejsca w kategorii U-23 zajęły Polki (Dominika Brzeska, Dominika Danek, Aleksandra Stach), a dziesiąte były juniorki (Hanna Danek, Zuzanna Piprek, Katarzyna Grzyb). Nowymi młodzieżowymi mistrzyniami świata w rywalizacji żeńskich drużyn zostały Brytyjki, a drugie po MME w Bratysławie juniorskie złoto zdobyły Czeszki. Siódmi w stawce juniorskich zespołów w K-1 byli także Polacy w składzie Jan Piprek, Marcin Kościukiewicz, Krzysztof Książek. Status najlepszych w tym sezonie potwierdzili ich rówieśnicy z Niemiec, aktualni mistrzowie Europy juniorów.
W popołudniowej sesji, poświęconej zmaganiom drużyn kanadyjkarzy, obserwowaliśmy dominację Czechów. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów zwyciężyła w trzech z czterech finałów C-1, „oddając” jedynie walkę o medale młodzieżowców, którą tak, jak w K-1, wygrali Francuzi. Biało-czerwoni w składzie Szymon Nowobilski, Filip Leśniak, Maciej Bartos uzyskali ósmy wynik finału.
– Mam mieszane odczucia po tym występie. Mieliśmy wielkie plany po Bratysławie, gdzie niewiele brakowało nam do podium. Myśleliśmy, że uda się to osiągnąć na torze w Krakowie, gdzie potrafimy naprawdę wszystko, ale chyba zjadły nas nerwy. To doświadczenie, które sprawi, że w środę na startach indywidualnych będzie dużo lepiej – szuka pozytywów Bartos.
Miejsce kolegów z reprezentacji U-23 powtórzyły Polki (Stach, Katarzyna Liber, Martyna Bednarczyk). Lepiej od starszych kadrowiczów spisali się za to juniorzy. Męska drużyna C-1 – Książek, Szymon Sowiźrał i Marcel Leśniak – zakończyła rywalizację z szóstym rezultatem. Na zakończenie wtorkowych zmagań doczekaliśmy się świetnego wyniku ze strony naszych juniorek. Kanadyjkarki w składzie Bednarczyk, Martyna Rębiasz i Julia Kirkowska zaliczyła „czysty” przejazd, dzięki czemu zajęły wysokie, czwarte miejsce, najwyższe spośród polskich drużyn.
– Pierwszy rok jestem w kadrze narodowej, to był mój debiut na MMŚ. Jestem bardzo zadowolona z tego przejazdu. Z dziewczynami wykonałyśmy ogromną robotę w porównaniu na treningów, na których szło, jak szło. Dobrze się nastawiłyśmy, super się nam płynęło, mimo że tak niewiele brakowało do medalu. Po tym, co zrobiłyśmy, na większym luzie i z pewnością siebie będziemy płynąć w czwartek – mówi Kirkowska. – To super zorganizowane mistrzostwa i mam nadzieję, że będzie tak do końca. Wszyscy są dla siebie mili, świetnie się współpracuje i ogląda przejazdy. Przed własną publicznością fajnie jest startować. Czuć atmosferę i doping, to coś innego niż starty za granicą – komplementuje utalentowana slalomistka.
W środę, kolejnym dniu MMŚ Kraków 2023 (transmisja z zawodów na platformie Recast) zobaczymy biegi eliminacyjne młodzieżowców w konkurencjach K-1 i C-1. – Awans do półfinałów powinien być dla nas formalnością. Warto wejść do finałów, gdzie wszystko się dzieje, nawet najlepszych zawodników łapie w nich trema. To już tylko krok od upragnionego medalu – przypomina Bartos.
MMŚ Kraków 2023 w slalomie kajakowym i kayak crossie zakończą się w niedzielę, 20 sierpnia. Organizatorami mistrzostw są ICF, Polski Związek Kajakowy i Krakowski Klub Kajakowy. Patronat honorowy nad zawodami objęli minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski oraz prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski. Partnerem głównym MMŚ jest Gmina Miejska Kraków, a partnerami – Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Województwo Małopolskie oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Sponsorami imprezy są PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Lotto i City.