Badminton – dzień 2. Bez niespodzianek na kortach, udany występ polskiego miksta
Kolejny dzień w Arenie Jaskółka upłynął pod znakiem rywalizacji w fazie grupowej. Jedni zapewnili sobie wyjście z grupy, drudzy pożegnali się z dalszym etapem rozgrywek. Polscy kibice mogli się cieszyć ze zwycięstw duetu Śmiłowski/Świerczyńska oraz Kwaśnik/Marczak. Swoje mecze przegrali natomiast para deblistów Bochat/Cybulski, Dominik Kwinta oraz Wiktoria Dąbczyńska. Polska singlistka zanotowała drugą porażkę i nie ma już szans na awans do 1/16.
Jako jeden z pierwszych w sesji porannej na kort wyszedł Francuz Toma Junior Popov, który pewnie pokonał Tobiasa Kuenzi ze Szwajcarii 2:0. W ślady brata poszedł Christo Popov, który nie dał szans Matthew Abeli z Malty. W deblu francuska para nie zdołała jednak odnieść zwycięstwa, ulegając Brytyjczykom 0:2.
Wiktoria Dąbczyńska mierzyła się z Eleni Christodoulou z Cypru. Polka przegrała pierwszego seta, ale druga partia była niezwykle wyrównana i nasza reprezentantka ofiarnie walczyła o każdy punkt. To jednak nie wystarczyło i Dąbczyńska uległa przeciwniczce 0:2. przegrywając swój drugi mecz. Tym samym zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie, tracąc szanse na awans do kolejnej fazy turnieju.
Zainteresowaniem kibiców z Azerbejdżanu cieszyła się potyczka Keishy Fatimah Az Zahry, która pokonała 2:0 reprezentantkę Mołdawii Vlade Gynge. Po dwóch rozegranych spotkaniach Az Zahra zajmuje drugą pozycję w grupie. Z dobrej strony pokazał się także jej rodak Ade Resky Dwicahyo, który pokonał Bułgara Dimitara Yanakiewa 2:1. Azerbejdżanin miał problemy w pierwszym secie, ale w kolejnych rozdaniach nie dał szans rywalowi.
Dominik Kwinta nie poszedł za ciosem i uległ Włochowi Govanniemu Toti 0:2. Polak wciąż może wyjść z grupy, ale musiałby w kolejnym spotkaniu pokonać mistrza olimpijskiego Viktora Axelsena, który zwyciężył Rumuna Cioroboiu 2:0.
Swój mecz bardzo dobrze rozpoczęła polska para mieszana Śmiłowski/Świerczyńska, wygrywając pierwszego seta 21:11 z izraelską parą Zilberman. W drugiej partii poradzili sobie równie dobrze, dzięki czemu zwyciężyli w całym spotkaniu 2:0. Z bilansem dwóch wygranych uplasowali się na drugim miejscu w tabeli.
W trakcie potyczki Polaków na sąsiednim korcie toczył się pojedynek Andersa Antonsena z Felizem Burestedtem. Lepszy okazał się Szwed, ale pojedynek był bardzo wyrównany i mógł się podobać kibicom.
W mikstach oprócz Polaków kompletem zwycięstw mogą się pochwalić Irlandczycy, Francuzi, Holendrzy, Duńczycy i Anglicy. Szans na awans nie mają już Słowacy, Włosi, Bułgarzy i Izraelczycy.
W deblu duet Bochat/Cybulski poniósł porażkę w starciu z czeską parą Kral/Mendrek. Przegrana nie dyskwalifikuje ich jeszcze z turnieju. Z kolei u pań Dominika Kwaśnik i Kornelia Marczak pokonały norweski duet Christensen/Hong i zachowały szanse na wyjście z grupy.
Drugą wygraną zanotowała Mia Blichfeldt. Dunka szybko rozprawiła się ze Słowenką Petrą Polanc i jest liderką w swojej grupie. Kolejne zwycięstwo ma na koncie mistrzyni olimpijska z Rio z 2016r. Carolina Marin, której przeciwniczka Katarina Vargova skreczowała w trakcie meczu.
Siostry Stoeva z Bułgarii zgodnie z planem wygrały pojedynek z estońską parą Marran/Ruutel 2:0 i pozostają liderkami w grupie A.