Badminton-dzień 3. Rywalizacja wkracza w decydującą fazę
Dziś rozegrano ostatnie mecze w fazie grupowej singlistów oraz deblistów. Niemal wszyscy Biało-Czerwoni przegrali swoje spotkania i odpadli z dalszej rywalizacji. Dzień przerwy miały pary mieszane. Jutro o pierwsze miejsce w grupie zawalczy duet Śmiłowski/Świerczyńska.
Trzeci dzień rywalizacji w Arenie Jaskółka otworzyło spotkanie Blichfeldt – Schmidt. Dunka wygrała swój trzeci mecz 2:0 i awansowała do kolejnej fazy turnieju. Wraz z nią w 1/16 znalazła się jej dzisiejsza rywalka – Kim Schmidt z Luksemburgu.
Tuż po niej na kort wyszła Wiktoria Dąbczyńska, dla której potyczka z Kirsty Gilmour była ostatnią na tych igrzyskach. Polka przegrała z reprezentantką Szkocji 0:2 i zajęła ostatnie miejsce w grupie E.
Los Dąbczyńskiej podzielił Dominik Kwinta, który w sesji porannej mierzył się z mistrzem olimpijskim Viktorem Axelsenem. Gra obu zawodników wzbudziła spore emocje w kibicach zgromadzonych na trybunach w Tarnowie. Po świetnej walce Polak ostatecznie uległ Duńczykowi, ale trzeba podkreślić, że nie było to tak jednostronne spotkanie jak mogłoby się wydawać. Kwinta dzielnie i ofiarnie walczył o każdą lotkę, ale ostatecznie uległ utytułowanemu przeciwnikowi 0:2 (9:21,9:21) i pożegnał się z turniejem. Pierwsze miejsce w grupie A wywalczył wspomniany Axelsen, a za nim uplasował się Włoch Giovanni Toti.
Z kolei w męskiej grupie B awans wywalczyli Szwed Burestedt oraz Fin Koljonen. Niespodziewanie z dalszej rywalizacji odpadł Duńczyk Antonsen mimo wygranej w dzisiejszym meczu 2:0 nad Finem.
W kobiecym pojedynku singla grupy G Francuzka Qi pomimo urazu zdołała pokonać w dwóch setach reprezentantkę Irlandii Darragh i wyeliminować ją z dalszej fazy.
Ciekawa rozgrywka toczyła się w grupie D pomiędzy Niemką Li a reprezentantką Azerbejdżanu Az Zahrą. W pierwszym secie górą była ta pierwsza, ale drugie rozdanie padło łupem Azerki. W decydującym secie lepsza okazała się Az Zahra, która z kompletem zwycięstw awansowała do 1/16.
Toma Junior Popov zgodnie z planem pokonał Portugalczyka Atilano 2:0 i zajął 1. miejsce w grupie C. Równie dobrze spisał się jego brat Christo, który pokonał Węgra Pytela 2:0. W grze deblowej Francuzi także odnieśli zwycięstwo.
W 1/16 zameldowała się również faworytka singlistek Carolina Marin, która w dwóch setach rozprawiła się z reprezentantką Izraela Ksenią Polikarpovą. Oprócz niej z grupy wyszła także Szwajcarka Stadelmann.
Swoje zadanie w grupie G męskiego singla wykonał Azer Dwicahyo, który z kompletem wygranych awansował do następnej fazy. Zacięty bój o drugie miejsce stoczyli Bułgar Yanakiew i Hiszpan Penalver. W bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się ten pierwszy.
Polskie deblistki przegrały z estońską parą Marran/Ruutel 0:2 i z bilansem dwóch porażek i jednej wygranej zajęły trzecie miejsce w grupie A. Obok Estonek awans wywalczyły siostry Stoeva. Rumunki w trzecim meczu pokonały Norweżki i zameldowały się w 1/16.
Z kolei dla męskiej pary Bochat/Cybulski mecz ze Szkotami miał charakter pożegnania się z turniejem. W dwóch wcześniejszych potyczkach Polacy zaliczyli porażki, co wyeliminowało ich z dalszej rywalizacji. W trzecim meczu Polacy doprowadzili do trzeciego seta z Brytyjczykami i po bardzo zaciętej walce zwyciężyli 2:1. Ta wygrana nie przyniosła jednak awansu. Tym samym jedynymi reprezentantami naszego kraju, którzy wciąż pozostają w grze o medale są Paweł Śmiłowski i Magdalena Świerczyńska, którzy jutro zawalczą w parze przeciwko Holendrom.