Kickbokserzy gotowi na Igrzyska Europejskie. Ostatnie szlify w Zakopanem
Kickboxing to nowa dyscyplina w programie Igrzysk Europejskich, które odbędą się w Polsce na przełomie czerwca i lipca. Ostatnie przygotowania przed rywalizacją w Myślenicach reprezentacja Polski przeprowadziła w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. – Jesteśmy gotowi – zapewniają trenerzy biało-czerwonych.
W zawodach udział weźmie pięcioro zawodników: Kinga Szlachcic, Karolina Juja, Oskar Sobański, Jakub Pokusa i Robert Krasoń. – Myślimy o medalach, bo po to ciężko trenujemy i jeździmy na każdą imprezę. Nie chcę dokładnie mówić o nazwiskach, bo jednak odbędą się kwalifikacje i różnie może się to wszystko potoczyć. Jesteśmy dobrej myśli – twierdzi Radosław Laskowski, który z Wojciechem Kiersteinem prowadzi reprezentację Polski w formule full-contact.
Kickboxing po raz pierwszy odbędzie się podczas igrzysk europejskich, a ta dyscyplina ma zadebiutować także podczas igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. – Dlatego to dla nas krok milowy. Myślimy zarówno o Igrzyskach Europejskich, ale włączyliśmy do przygotowań również kilku młodych zawodników. Właśnie z myślą o Los Angeles, bo tam również chcemy się zakwalifikować – podkreśla Laskowski. Zawodnicy do najważniejszej imprezy w Polsce w tym roku przygotowują się już od dłuższego czasu, a do 11 czerwca ćwiczyli w Zakopanem. – Wszystko było na tip-top, od bazy noclegowej, przez salę sportową, a przede wszystkim dziękuję za zorganizowanie pełnowymiarowych ringów, bo na podobnych będziemy walczyć także w Myślenicach – dodaje trener Laskowski.
– Dla każdej grupy sportowców staramy się stworzyć jak najlepsze warunki do treningów. Cieszę się, że mogliśmy gościć w naszych progach również reprezentantów Polski w kickboxingu, czyli dyscyplinie, która ma sporo sukcesów, ale dopiero wychodzi z cienia i niedługo ma zostać sportem olimpijskim – twierdzi Sebastian Danikiewicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem.
Zawody w kickboxingu zaplanowano na 30 czerwca – 2 lipca w Myślenice Arena. – Mamy rozczytanych przeciwników, dobraną taktykę, nad którą pracowaliśmy w Zakopanem i teraz wystarczy mi tylko zaprosić kibiców na trybuny. Nie tylko przyda nam się doping, ale naprawdę będzie co oglądać, bo kickboxing to sport bardzo widowiskowy – kończy Laskowski.