Igrzyska okiem kamery, uznana firma produkcyjna chwali Małopolskę
Żeby stworzyć najlepsze widowisko, trzeba współpracować z najlepszymi. Podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, Komitet Organizacyjny powierzył odpowiedzialność za produkcję telewizyjną koncernowi Mediapro i Festival Group. Szeroko o efektach tej współpracy oraz zyskach dla Małopolski, opowiedziano podczas poniedziałkowego briefingu prasowego w gabinecie Marszałka Województwa Małopolskiego, Witolda Kozłowskiego.
Produkcja telewizyjna podczas tegorocznych Igrzysk Europejskich była jednym z kilku znaczących sukcesów. Zastosowano innowacyjne rozwiązania technologiczne, które teraz będą wprowadzane również podczas zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Wielu specjalistów z Europy zgłasza się obecnie do zespołu odpowiedzialnego za transmisje w Komitecie Organizacyjnym, by dopytać o nowatorskie plany kamerowe, wykorzystanie sztucznej inteligencji, czy dronów. Były to jednak tylko niektóre elementy, składające się na sukces transmisji.
Briefing w roli gospodarza otworzył Marszałek Witold Kozłowski, który przede wszystkim podziękował gościom z Hiszpanii za ich profesjonalizm oraz wkład w odpowiednie zaprezentowanie międzynarodowej publice rywalizacji sportowej podczas III Igrzysk Europejskich. – Byliśmy pod wrażeniem poziomu transmisji z poszczególnych dyscyplin, a największe wrażenie zrobiły na nas ceremonie otwarcia i zamknięcia. Za ten profesjonalizm chciałem podziękować zarówno Mediapro, jak i Festival Group – mówił Witold Kozłowski.
Transmisje z Igrzysk oglądano w 37 krajach Europy i 17 krajach Ameryki Południowej. Prawa transmisyjne wykupiło 41 nadawców, a średnia oglądalność wydarzenia, tylko w kanałach TVP, wyniosła 717 tysięcy odbiorców dziennie. Ceremonie otwarcia i zamknięcia zgromadziły przed telewizorami ponad dwa miliony widzów.
– Ekwiwalent reklamowy wyniósł ponad 400mln złotych tylko na terytorium naszego kraju. Badania ekwiwalentu, które zleciło Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC), dotyczące wszystkich krajów europejskich, dało wynik wysokości kilkuset milionów euro, co daje nam już ponad dwa miliardy złotych. To oznacza, że by uzyskać efekt, jaki osiągnęliśmy dzięki Igrzyskom Europejskim, z wykorzystaniem innych instrumentów promocyjnych, musielibyśmy wydać na ten cel dużo ponad dwa miliardy złotych – podkreślił Marszałek.
Dyrektor Zarządzający BMS Mediapro, Francisco de la Fuente nie mógł nachwalić się polskiej gościnności. – Jestem już 24 lata w Mediapro i pracowałem w 120 krajach świata. To co chcę przekazać, to że macie Państwo mnóstwo szczęścia, że mieszkacie w takim pięknym i gościnnym regionie, jak Małopolska. To nie tylko moja opinia, ale również mojego zespołu. Byliśmy już w Polsce podczas Euro 2012, ale wciąż zaskakuje nas Wasz poziom otwartości oraz to jak poprawiły się obiekty hotelarskie i restauracje. Usługi są na bardzo wysokim poziomie – podkreślił.
W odniesieniu do samych Igrzysk Europejskich Franciso de la Fuente, również nie skąpił słów uznania. – Postrzegam ten projekt jako wielki sukces. Pracowaliśmy z Festival Group, którzy wykazali się pasją i zaangażowaniem. Mieliśmy zróżnicowany zespół złożony zarówno z lokalnych pracowników z Polski, jak i naszego zespołu, rekrutującego się z różnych części Europy. O tym jak doskonale pracowali lokalni profesjonaliści świadczy fakt, że z wieloma podjęliśmy niedawno współpracę podczas Igrzysk Panamerykańskich w Santiago de Chile – powiedział.
W podobnym tonie wypowiadał się Oscar Lopez – dyrektor sprzedaży i marketingu BMS Mediapro.
– Przyjeżdżając tutaj po Igrzyskach Europejskich, czujemy się jakbyśmy wracali do domu. Kiedy tworzysz projekt przez sześć miesięcy, a potem pracujesz w danym mieście przez półtora miesiąca, to to miejsce staje się Twoim domem. A ludzie, z którymi pracujesz stają się Twoją rodziną. Dlatego zawsze staramy się zaprosić ich do kolejnych projektów.
– Mieliśmy do dyspozycji 17 wozów. Dzięki temu wyprodukowaliśmy ok. 800 godzin transmisji telewizyjnych. Osiągnęliśmy to dzięki profesjonalizmowi całego naszego zespołu, na który złożyło się ponad 600 osób. Igrzyska Europejskie zakończyło się sukcesem również dzięki gościnności i pomocy, na którą mogliśmy liczyć ze strony Komitetu Organizacyjnego – dodał Lopez.
Wśród wspomnianych 17 wozów, historia jednego była szczególna i przytoczył ją na koniec prowadzący briefing Dawid Gleń. Największy i najnowocześniejszy wóz transmisyjny w Europie, który miał być odpowiedzialny za transmisję lekkoatletyki miał awarię. Mediapro wysłała więc taki sam wóz ze Stambułu, gdzie skończył akurat realizować finał Ligi Mistrzów. Ponieważ utknął na granicy, wysłano trzecią jednostkę z Hiszpanii. Ostatecznie udało się naprawić usterkę w pierwszym wozie i to on pracował podczas rywalizacji na Stadionie Śląskim, ale dwa pozostałe dojechały do Małopolski i Śląska. Zostały na miejscu na wypadek jakichkolwiek problemów. – Takie wsparcie mogła zapewnić tylko najlepsza firma w branży – podkreślił na zakończenie rzecznik prasowy Spółki Igrzyska Europejskie.