Texto alternativo para invidentes

Mimo trudnych warunków pogodowych, w tym intensywnych opadów deszczu i burz, które utrzymywały się aż do ostatniego dnia przed zawodami, trasa na Górze Parkowej w Krynicy Zdroju spełniła oczekiwania uczestników kolarstwa górskiego MTB Cross-Country.

Trasa została zaprojektowana tak, aby była jak najbardziej widowiskowa. Zawierała w sobie elementy najlepszych torów MTB z całej Europy. Pojawiły się tam rozwiązania, których można oczekiwać od zawodów najwyższej rangi. Uczestnicy docenili także atmosferę zawodów, oprawę muzyczną i pracę konferansjerów.

Reprezentant Polski Krzysztof Łukasik, który do mety dotarł jako siedemnasty, zwrócił uwagę na trudne zadanie, jakie mieli przed sobą technicy przygotowujący tor na Górze Parkowej.

– Organizatorzy mieli bardzo trudne zadanie, bo przez kilka ostatnich dni nad Krynicą przeszły dwie obfite ulewy, więc tutaj ekipa organizująca zawody miała dużo pracy. Wszyscy zawodnicy byli usatysfakcjonowani. Myślę, że obiektywnie można przyznać, że trasa była bardzo fajna – podsumował Łukasik.

WOMEN CYCLING MOUNTAIN BIKE AND CEREMONY DECORATION European Games Krakow-Malopolska 2023 KRYNICA ZDRÓJ

Sebastian Żabiński, autor projektu trasy zwraca uwagę na wysoki poziom całej oprawy zawodów kolarstwa górskiego cross-country na Górze Parkowej.

– Na pewno podnieśliśmy poprzeczkę kolejnym organizatorom wyścigów kolarskich wysokiej rangi. Wierzymy, że Mistrzostwa Europy szybko powrócą do Polski. Włożyłem w przygotowanie imprezy i zaprojektowanie trasy ostatnie półtorej roku. Pomimo wielu trudności, wyciągnęliśmy z toru to, co najlepsze. Ja chciałbym podziękować wszystkim, którzy włożyli swoją pracę w to, aby przygotować takie widowisko i po ulewach doprowadzić tor do stanu używalności – podsumowuje.

Zwyciężczyni w kategorii kobiet, Holenderka Puck Pieterse także doceniła trasę na Górze Parkowej.

– Naprawdę odnalazłam się na tym torze. Widać, że w tworzenie tego miejsca włożono wiele miłości – przyznała na mecie.

Aleksandra Podgórska, która wśród polskich zawodniczek wypadła najlepiej, zwraca uwagę na to, że ulewne deszcze w dniach poprzedzających zawody, wpłynęły w pewnym stopniu na stopień trudności toru na Górze Parkowej.

– Bardzo podobała mi się trasa, najcięższe fragmenty to były te, które zmieniła pogoda i trzeba było je podbiegać. Normalnie, gdyby nie było tak mocnych opadów, byłyby one do wyjechania – przyznała polska zawodniczka.