Texto alternativo para invidentes

Tor Kolna w Krakowie, znany doskonale miłośnikom slalomu kajakowego, ugości najlepszych sportowców Starego Kontynentu, którzy będą rywalizować w tej dyscyplinie w III Igrzyskach Europejskich, które równocześnie będą mistrzostwami Europy. Już pierwszego dnia czeka nas walka o medale w dwóch konkurencjach.

Podczas Igrzysk Europejskich Kraków – Małopolska 2023 w slalomie kajakowym zostanie rozdanych dziesięć kompletów medali. Po trzy w konkurencjach indywidualnych kobiet i mężczyzn oraz dwa w rywalizacji drużynowej. Łącznie na Kolnej wystąpi blisko 280 zawodników i zawodniczek, Walka rozpocznie się 29 czerwca – przez trzy dni odbędą się po dwa finały, a 2 lipca cztery.

Forma Polaków rośnie

– Widać rosnącą formę u naszych zawodników, ale to nie znaczy, że zapewnimy o medalu na Kolnej. Slalom to specyficzna dyscyplina, a my mamy w sobie dużo pokory i znamy swoje miejsce w szeregu. Dysponujemy natomiast zawodnikami i możliwościami, aby nie raz czy dwa miło zaskoczyć na IE 2023 – przedstawia Jakub Chojnowski, trener główny reprezentacji Polski w slalomie kajakowym i kayak crossie.

– Tor Kolna jest na przyzwoitym poziomie trudności. Na naszą korzyść, jako gospodarzy, z pewnością przemawiają wsparcie trybun czy znajomość układu, jednak nie jest ona tyle duża, żeby gwarantować osiągnięcie sukcesu – uzupełnia.

Największą gwiazdą naszej kadry jest Klaudia Zwolińska, na której medal najbardziej liczą polscy fani tej dyscypliny. Zawodniczka z Nowego Sącza, która odczytała uroczystą przysięgę na Ceremonii Otwarcia Igrzysk, jest w tym sezonie w świetnej formie, ale o medal nie będzie łatwo, choć będzie miała na to trzy szanse. Podczas IE 24-latka wystartuje nie tylko w K-1, ale również w C-1 i kayak crossie. – Klaudia specjalnie jest przygotowywana po to, aby wytrzymać takie obciążenia startowe – mówi Chojnowski.

Drużyny na początek, szansa „Biało-Czerwonych”

Już pierwszego dnia zawodów czeka nas walka o pierwsze medale. Najpierw, zobaczymy sesję eliminacyjną K-1 kobiet i mężczyzn, a potem na starcie zobaczymy drużyny.

Jako pierwsi na torze pojawią się mężczyźni. Na liście startowej jest aż siedemnaście nacji, co zwiastuje zaciętą walkę o każde miejsce i sporo emocji. Potem obejrzymy finał drużynowej rywalizacji kobiet, gdzie zgłoszonych zostało dziesięć reprezentacji.

– Zawody drużynowe od zawsze były polską domeną. To nasza szansa medalowa i zrobimy wszystko, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony – zapewnia opiekun polskiej reprezentacji.

Finały zostaną rozegrane odpowiednio o 14:35 i 15:30. W sesji porannej pierwszy start w K-1 mężczyzn zaplanowany jest już na godzinę 9:35.